Bór
Dziś bór wreszcie odpoczął,
Ptaki wydoroślały,
Konary oniemiały.
Mgły rześkość toczą.
Ranek jeszcze daleko,
Runo pachnie grzybowo,
Chrust świszczy pod nogą,
Na duszy jest mi tak lekko.
Myśli rosa pokryła,
Oczy świt przywitały.
Lesie tyś jest wspaniały ...
Ta chwila, cudowną była.
autor
Sprzedawca Marzeń
Dodano: 2005-07-28 08:03:26
Ten wiersz przeczytano 760 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.