Boska tyrania
Boska tyrania
zapisana jest w gwiazdach?
Bóg Echad po nocnym maratonie horrorów
kieruje rozpędzonym szkolnym autobusem
nie zatrzymuje się na przystankach,
opuszcza miasto, nabiera szybkości
katastrofa jest blisko.
Zawiodły hamulce?
W tą objawioną prawdę uwierzyli
nie tylko piątkowi uczniowie.
Wychowankowie z ziemi
skurczeni do wielkości bakterii,
w skupieniu, jednym głosem przekonają
stwórcę że nie jest prawdziwy,
podobny jesteś do nas,
tylko wczorajszy,
i tak jak my wierzysz w bajki
na dobranoc.
Twój przybrany syn zaczyna się wiercić,
liczy na rewanż.
Bóg wszechmogący o wielu imionach
nazwiska brak,
nie chce się żegnać,
a to czas ostatniej wieczerzy,
produkty i święcone płody
trzeba dobrze posiekać, obrać ze skóry
oczyścić z ości,
garściami wrzucać do kamiennego naczynia
z osoloną, wrzącą wodą
mocno mieszać,
nikogo nie może zabraknąć,
nikomu nie może być żal,
każdy włos na głowie musi być policzony.
Ucichły jęki poparzonych
czyśćcowych dusz bliskich zbawienia,
z mocnym postanowienie kto się odchudza
umiera z głodu.
Pożarci, powoli z chrupani
pieszczą gardło, topią się w smakach,
Echad zapiera się, cierpi
nie wolno mu nas zwrócić, wypluć.
Smutek, łzy, cisza i samotność,
zupa z dzieci bożych połknięta
jeszcze nie z trawiona,
marnotrawny bóg z bólem brzucha
wraca do Ojca.
Komentarze (2)
skoro psychologia mówi że bóg jest chory psychicznie
to słuchając jej wierzysz w hipnozę którą możesz
obiecać stwórcy coś za szczęście, a stwórca to nie
człowiek i rzadko patrzy na naszą planetę choć często
patrzy jego chwała pod różnymi nazwami. pozdrawiam i
myślenia logicznego
pozdrawiam - a wiersz przetrawiam.
Pozdrawiam serdecznie