Boskie prawa
Siedząc nad morzem i pałaszując łososia... "Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze Ten młody zdusi Centaury Piekłu ofiarę wydrze Do nieba pójdzie po laury. Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga Łam, czego rozum nie złamie Młodości! orła twych lotów potęga Jako piorun twoje ramię" Mickiewicz
Czarodzieje myśli z kotami
Rapoeci w otchłaniach RPG
Tajemnica
Poszukiwacze światła w nocy
Wyznawcy Księżyca
Prorocy rokujący przyszłość z gwiazd
Transcendentalni kontemplariusze
Umieszczający w ziarnku,
kosmosu odłamku, swą duszę
Samotni poszukiwacze arcy prawd
Artyści rzeczywistości przyziemności
Okrągły pierścień mocy
Mężowie i żony
Uczeni z planetarnej w nocy ambony
Ustanowione prawa na mocy korony
Spotykają na swej drodze buntowników,
podróżników
Nie zostających w punkcie i artykule
Ale ustawicznie przemierzających myślami -
duszami
okręgi, planety, bieg czasu, z okrągłym
puklerzem i w ogóle...
Czule szukających przyczyn i skutków w
każdym szczególe
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.