Boże dzieci
Oczy błękitne
spojrzenia ciekawe,
brałam na ręce
bezbronne ciała
kończyny porażone,
nogi bezwładne
mięśnie niewykształcone,
dotykałam z czułością
pytali
ciociu dlaczego nie mogę
biegać?
płakałam z bezradności,
lata mijały
mądrością dziecka
prosili o uśmiech,
mówiąc
jutro będzie lepiej
rumieniec wstydu,
ich miłość
i szczere wyznania
kochamy ciebie ciociu
autor
NiebieskaDama
Dodano: 2011-02-27 06:41:06
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
znam to uczucie, też widziałam te oczy, mądre
spojrzenie, delikatność ciałek, bezwładnych, słabych a
takich mocnych miłością, dużo się od tych dzieci
nauczyłam; pięknie to napisałaś :-)
Boze dzieci ... dobry tytul i tresc wzruszajaca
witaj, wiersz smutny a ciocia kochana.
trzeba mieć serce i umieć kochać.
bardzo ładny wiersz. pozdrawiam
Ciociu wielkie serce w Tobie mieszka :)
Ciocie kochane, wiersz łzawi, pozdrawiam.
Piękni są Ci , którzy potrafią obdarzać uczuciem
"niepięknych".
Tak kochające ciocie są skarbem. Możesz być dumna ze
swojego szlachetnego serca. Pozdrawiam
Bardzo,bardzo smutne dzien dobry.Piekny
wiersz.
masz duszę anioła i te dzieci ciągnie do Ciebie...mimo
ich choroby ...pozdrawiam ciepło
słowa smutku, na ich główkach korona Jezusa,
boląca.-
Ciociu masz uzdrawiające ręce i słowa.
Te dzieci mówiły prawdę - jesteś kochana