Boży bożek
Boży bożku
mały, niedojrzały,
obrzezany płodzie niedowiarka.
Żyzny gwałtem sampling myśli,
stereo kreatura
zassana w rurę odkurzacza,
nie poczęta, nie zarżnięta
oskórowana do ości,
rżnie głupa bez uśmiechu,
chowając się na rodzinnych fotosach.
Nie wierzy
w ciepłownicze wspomnienia
takie z jajami topionymi
w wilgoci krokodylich łez,
jako ateistyczny dawca,
w samobójczym żywiole
pragnie dzielić się ofiarnie
swoim ciałem.
Po porannej zabawie
w wybudzanie z śpiączki
szybko zamyka oczy,
chowa się pod kocem
na spółkę z nocną marą,
nie ogląda słońca
wschodzącego nad piramidą.
boi się tych chwil i świętych budowli.
Może zerwie się ze smyczy,
pobiegnie na wolności
z kondolencjami dla bożka
po śmierci jego rodzeństwa.
Ukłoni się, zegnie w pół
złoży ofiarnie na organy.
Protestując zmartwychwstanie!?
Komentarze (16)
Któż to wie czy zmartwychwstaniesz :D Pozdrawiam +++