Braciszku...
w piątą rocznicę odejścia
Powspominajmy dziś czas beztroski:
dzieciństwo, młodość na krańcu Polski.
Spójrz, na tym zdjęciu masz długie włosy
(bić się o ciebie chcieli dwaj chłopcy).
Guzy, siniaki, krew na kolanach.
Złagodzić spory umiała mama.
Głupie numery gdzieś przy granicy,
psoty i bury - kto by je zliczył.
Anioł i diabeł, woda i ogień.
Ja nadal pędzę, ty - już nie w drodze.
Dotykam twarzy na fotografii.
Powspominajmy - dzisiaj potrafię.
autor
Madison
Dodano: 2015-10-29 10:08:39
Ten wiersz przeczytano 2575 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Ten moment kiedy możemy z uśmiechem przywoływać sceny
z życia bliskich. Wiem, że w dalszym ciągu boli,
jeszcze mokry policzek ale gości również uśmiech.
Celebrujmy życie, bo brat żyje nie tylko w Twoich
wspomnieniach. Wzruszający, jednocześnie pełen
pozytywnej energii obraz. Pozdrawiam.
Piękny wiersz!
Zostają wspomnienia,
po tych, których nie ma!
Pozdrawiam!
Jest pod duzym wrazeniem wiersza pozdrawiam
Dziękuję za Waszą obecność.
Danusiu, dziękuję za dużo ciepła. Najbardziej pamiętam
chyba "podpalenie granicy" - Olek chciał pomóc
Rosjanom, którzy palili trawę po swojej stronie.
Dobrego dnia:).
Wspominanie bliskich, którzy odeszli, to jak zapalanie
kolorowych lampek, żeby odgonić Ciemność. Jak
poszukiwanie nadziei. Jakiegoś sens/mostu, czegoś, co
połączy to co było, z tym co jest.
Zrobiłaś to tak "miękko", Danuś. Uchwyciłaś fajne
momenty.
Czuję sympatię do Twojego brata. Spod słów
wiersza,"wyciągam" Jego obraz.
Czas, pozwala nam przejść przez kolejny "próg" żałoby,
i to chyba na tym polega to kojenie, zaleczanie...
ból przeżywany i oglądany z perspektywy mijających dni
- zwalnia i zmienia doznania.
Nie koncentrujemy się już tylko i wyłącznie na samej
śmierci, - coraz częściej wracamy pamięcią do tego co
było przed odejściem.
A było Życie.
Wiele dobrych, wspólnych chwil. Dzieciństwo, młodość,
dojrzałość.
Iskra nie gaśnie, dopóki nie gaśnie pamięć.
Gdziekolwiek Jesteś, Olek, trzymaj się Brachu. I nie
trwoń czasu tylko na spanie:) Tym, których kochałeś -
uśmiechy słoneczne ślij, przy pomocy wiatru - o
garbatych aniołkach pościemniaj trochę. Deszczem coś
opowiedz:).
Te 'głupie numery' mnie zaintrygowały, super gość
musiał być z Ciebie:)
Szepnij coś Danusi, na ucho, może przybliży - kilka
psot.
Świetnie jej wychodzi rymowanie - od dawna to mówię,
ale ona nie wierzy.
Nie wierzy mi - no bo, że ja sercem, a to nie jest
dobra 'miara'(!?)... i w ogóle, Ty tam z góry więcej
widzisz, więc wiesz, o czym mówię.
Jesteś starszym Bratem, powiedz Młodej, że się myli. W
kilku kwestiach:)
Na Twoją chmurkę, posyłam wiele ciepłych myśli, w
formie takiej zapachowej, kolorowej kostki rubika:)
A dla Ciebie, Okruszku - buziaki:***
Spokojnego dnia:)
:)
Wspominajmy zawsze dobre chwile.
Bardzo mnie wzruszył Twój wiersz Madi, mam mokre
oczy...a jestem w pracy, więc, rozumiesz. Pozdrawiam
Dzięki, Eleno, za uwagę. Może masz rację, ale wydaje
mi się, że nawet w przypadku wielokrotności, to "z"
świadczy tylko o tym, że było to łagodzenie,
zakończone sukcesem.
smutny i stosowny na rocznicę śmierci. Pozdrawiam
/napisałabym "łagodzić", bo przecież nie jeden raz :)
/
Dziękuję, drodzy goście. Potrzebowałam wspomnieć Go, a
Wasze towarzystwo bardzo mi potrzebne w tym momencie.
zgrabnie, melodyjnie, dobre rymy... czuje się
tęsknotę, ale i pogodzenie z wolą Boga; pozdrawiam:)
Miło było znowu przeczytać coś twojego. Miłego dnia.
Czas ukoił ból. Ważne by wspomnienia były żywe