Brak mi sił
Zatracam się
w niebycie
Lewituje na
swym łożu
Oddalam się
od rzeczywistości
Nie robie nic
by lepiej żyć
Zapominam o
ważnych sprawach
Przekładam je
z dnia na dzień
Zawalam swą
przyszłość
Nie mogę ogarnąć nic
Jestem przykuta do
swego łoża
Umysł wietrzeje mi
jak słaby perfum
A ciało rozkłada
się powoli
Brak mi sił i życia...
autor
Kalka
Dodano: 2008-01-23 17:12:35
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
skoro świadomość zrodziła wiersz o ooddalaniu się od
życia... być może jest to pierwszy krok do powrotu w
życie aktywne... dobrze jest zacząć od wiersza by
wiedzieć co chcę zmienić... i co chcę...a może w
następnym wierszu będzie właśnie o tym...
Jesli nie jest to łoże boleści to czemu Twe ciało się
pieści...poszukaj koos takiego co by dał Ci ko..a
porządnego...a jesli jednak łoże boleści to
ozdrowieniem niech Ciebie zycie wypiesci...+