Broken home.
dedykuję tacie.
Uciekam z rozbitego domu.
Po to żeby żyć.
Nie bać się kolejnego dnia.
To nie mi brak jest wytrwałości.
Nie ulegam obietnicom.
Bo mimo tak młodego wieku, za dobrze znam
życie.
Przykre, że ktoś mi bliski, otoczył się
murem.
On się boi, ja wiem.
Jest słaby, choć tak silnie wygląda.
Ile można dawać szans?
Podawałam Ci rękę, ale Ty nie potrafisz.
Ja tu jestem, ale Ty nie widzisz.
Chcę mieć swoje życie.
Nie chcę żyć Tobą.
Ja chcę być spokojna.
Nie rozumiem tylko, dlaczego to ja muszę
odejść.
Może Ci się uda.
Komentarze (1)
Brzmi jak wyrwane z pamiętnika. Szkoda, że twoja
znajomość życia, nie przenosi się na znajomość
wierszy. Jedynie tytuł udał Ci się. Trochę dziwnie
brzmią dwie ostatnie strofy, jakbyś źle przetłumaczyła
z obcego języka. 'Ja tu jestem' - Jestem tu'. 'Ja
chcę być spokojna' - Chcę być spokojna. Nie rozumiem
dlaczego umieszczasz przed czasownikiem w osobie w
liczbie pierwszej, operatora.