BRUDNY
z przyzwyczajenia
wrosłych we mnie brzydot
nie wybaczam
każdej nocy
na odwrotach pocztówek
kreśląc demoniczną
stronę wyobraźni
nas dwoje
z przyzwyczajenia
wrosłych we mnie brzydot
nie wybaczam
każdej nocy
na odwrotach pocztówek
kreśląc demoniczną
stronę wyobraźni
nas dwoje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.