Brzeg świata, samotność i Ja
sama o sobie..
Brzeg świata, samotność i ja
Stałam na świata brzegu,
Świata którego nie znałam,
To wszystko działo się w biegu
A ja tak bardzo się bałam.
I stojąc myślami biegałam,
Dość dziwne okoliczności
Bo niby jestem odważna
A boje się samotności.
Na brzegu świata stałam
I Niby wszystko pachniało
A więc dlaczego płakałam?
Bo ciągle było mi mało.
Choć tylu ludzi dokoła,
Samotność była ważniejsza
I chyba wpadłam do koła,
Z którego nie było już wyjścia.
Kolejna myśl mną targnęła,
Bo ludzie są tacy bezmyślni
myślałeś, że mam przyjaciół?
Prawdziwych przyjaciół dziś nie ma.
A wiatr dziś był strasznie porywisty
Samotność przyszła, spojrzała na mnie
I dopisała mnie do listy.
Stałam na brzegu świata,
A ona była tam ze mną
Nie czułam się już samotnie,
Samotność była ze mną.
I pchnęła mnie mocno dłonią,
Zimną, lecz bardzo gładką
Dziś była moją bronią
Zgubiłam się tak łatwo.
Spadałam, tak długo spadałam
I teraz wiem na pewno
Wiem, że nie byłam sama
Samotność była ze mną.
Samotność ze mną umarła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.