Dziwne Odczucia
Z głową przy poduszce.
Wypływają oczy na policzki, łaskoczą po
skórze.
Zjadam pióra ptaków, wbijam palce.
Cierpią, to słychać w bieli.
A może to tylko pisk w uszach?
Zjadam krzyż i wymiotuje nim.
Gwoździe zostają w skórze.
Tajemnicze wybuchy jądrowe porażają.
Oddychając zabijam miliony małych
światów.
Swym tlenem, tym się żywię -
galaktykami.
Słysze pisk dzieci, topią się w śniegu.
Jak by już nie miały nigdy wstać.
Niszczę światy, szumem w uszach.
Dźwięk muzyki w mózgu może zabić.
A czas? W ciemnej otchłani?
Stopami gniotę przestworza.
Tam nie ma czasu, nie ma nas.
Leżę i myślę o zabijaniu.
O zabiciu każdego, wszystkich...
Komentarze (2)
niezwykle głęboki wiersz wrażliwego człowieka gdy mamy
sumienie widzimy straty które robimy swoją obecnością
ziemi ludziom .Do czego jeszcze dojdzie gdy zabijamy
innych dzieci Płacz nic nie pomoże i cierpienie Wiersz
jest krzykiem rozpaczy i protestem Wyrazy uznania za
język literacki wyszukany i treść stanowiąca
przesłanie Brawo Pozdrawiam U.
tak naprawdę zabić może każdy ale czy każdy potrafi
życie darować...niestety przez to że my żyjemy inni
giną smutny lecz jakże trafiający w sedno wiersz