w brzmieniu sonaty
z monotonnego gwaru za oknem
w poszukiwaniu czasu przyszłego
dźwięk skrzypiec dotarł do mnie łagodnie
odświeżył przeszłość
w chwil mimowolnych zakłopotaniu
w zaróżowioną świeżość poranka
wzbił się z tęsknotą i myślom zaniósł
by w duszy załkać
delikatnością dźwięków wzruszone
słowa spłynęły nim się wyłonił
w brzmieniu sonaty z dawnych lat chłopiec
z bukietem w dłoni
wiernemu czytelnikowi...
autor
Colett
Dodano: 2009-05-09 15:59:31
Ten wiersz przeczytano 680 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo subtelnie zabrzmiał.Ładny wiersz +
Śpiew skrzypiec w Twoim wierszu jest cudowny. Piękny
wiersz. Pozdrawiam (+) :)
Dobry wiersz na początek dnia podoba mi się.