Budzisz mnie
budzisz mnie rano słońca promieniem
wszystko pozdrawia miłości spojrzeniem
z chęci trwania jestem utkana
a serce bije jak pieśń ukochana.
chwilowy niebyt ciebie przywołuje,
gdy chłodna woda ciało masuje
w strugach ciepłej wody calutka skąpana
wycieram mokre ręce, brzuch, i kolana.
patrzę w lustro jak na swoje życie
widzę bogactwo w jesiennym zachwycie
srebro na głowie, kolory radości
ścieżki nieznane, i morze miłości.
jak odwdzięczyć się za to?
tego nie pojmuję,
czy wystarczy powiedzieć
po prostu dziękuję?
To mój pierwszy wiersz zamieszczony na Beju. Postanowiłam go przypomnieć.
Komentarze (42)
bardzo udany wiersz pozdrawiam
Ja czytam pierwszy raz:)
Śliczny..
Pozdrawiam:)
Powrót do korzeni, prawie dziesięć lat,
górki i dołki, łzy i śmiech, drogi szmat.
Pozdrawiam Koplido, jakże subtelny temat
z serii "Powroty".
Z pewnością miło jest być tak budzonym:)
Pozdrawiam:)
piękny
miłego dnia
Tez mam sentyment do swoich wierszy i co jakis czas
sciagam je i robie dokladnie tak jak Ty dzisiaj,
pozdrawiam
Docenia życia piękno,
kto wie co to wdzięczność!
Pozdrawiam!
...a ja uważam, że trzeba dziękować za miłość, bo to
dziś bezcenny dar, w tak małej ilości dawany
pozdrawiam:))
Ładny wiersz, za miłość nie trzeba dziękować :)
Pozdrawiam serdecznie :)
to widać i czuć ,że to debiut ;-))
Myślę podobnie jak jastrz, wzajemnośc szczera
wystarczy. Ale i dziękuję nie zaszkodzi :) :)
Miłego dnia :*)
Nie trzeba za nic dziękować. Wystarczy tylko
odwzajemniać uczucia. I okazywać to.