Bunt przeciw światu...
Poczucie winy i niemocy,
Uczucie strachu przed nieznanym
W sercu już nie jest radość,
Lecz smutek, żal, stan opłakany.
Konieczność tworzenia jest zła,
Bo przyciąga wspomnienia i ból.
Nie ma pomocy, pomoc już szła,
Nie pomogła mnie, pomogła złu.
Jak na wartości dobra stoi
Niech człowiek doczeka swego.
Nie, bo świat doczekać nie pozwoli
Nie pozwoli nam posiąść tego jedynego.
Bo, czy możliwe, by istniał ktoś taki,
Kto chce nam pomóc i wspierać,
Kto pozna cierpienia i bólu smaki
I nie pozwoli o śmierć się ocierać.
Myślę, że jeśli ktoś taki, by czekał
By poznać, wesprzeć duchowo człowieka,
To świat by nie spał, żył by od wieków
Żyłby i wiedział, co czujesz człowieku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.