Burza
Olu! Przepowiedziałaś...
dzień parny rozgrzana ziemia
ludzie milczący rozleniwieni
chmury chłodem wiatru
ciągną od zachodu
wróżą załamanie pogody
nagły poryw
wzbija się tumanem
w zakurzoną ciemność
ciężkie krople uderzeniem
przechodzą w ulewę
szum drzew
zawirowanie
rzęsiste falowanie
granatowe niebo
piorunem przecięte
grom przerywa ciszę
szum na dachu w kominie
strugi leją się w rynny
szyby kropliście dziobane
gromnicą oświetlone
chwila grozy i pacierza
błyski wpadają do domu
nawałnica za miastem
słońce się wychyliło
zza ciemnej kurtyny
wzrok jasnością razi
powietrze czyste wilgotne
ciało i oddech chłodzi
na kolorową tęczę
patrzą starzy i młodzi
i znów pogoda
Komentarze (28)
dramatycznie, świetnie oddany klimat burzy:)
Mruczy cicho Twój wiersz..(:
Owszem, obrazkowo przedstawiony stan rzeczy, nie
zaprzeczam.
Bardzo obrazowo.Pozdrawiam:)
Czułam i widziałam Twoją burzę. Super! Pozdrawiam!
pięknie oddana burza. przypomniało mi się, kiedy kilka
lat temu takie coś złapało mnie w lesie.Pozdrawiam@
mieszkajac a to było dawno na wsi jeszcze z rodzicami
w czasie burzy
zawsze MOja już niezyjaca Mama zapalała gromnicę
stawiając ją w oknie
u mnie też deszczowo
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lucuś!Burza jako pełne ekspresji zjawisko
atmosferyczne-dobre natchnienie...No i dobrze,że potem
jest ładna pogoda.Pozdrawiam:)
To znak, że już wiosna :)
treść wiersza ok
jeśli już po burzy można iść na spacer
Witaj! Wrześniowa, co ja bym bez
Ciebie zrobiła? Tak się cieszę na pomoc, ponieważ
"drążyłam" ten fragment...a tu proszę: pieknie!!!
Dziękuję- bardzo serdecznie:)
wychyliło, poraziło - takie nieładne rymy gramatyczne
się zakradły. Może usuniesz rym:
"nawałnica za miastem
słońce się wychyliło
zza ciemnej kurtyny
wzrok jasnością razi"
No i skoro wyszła tęcza, to nie jutro, a już się
wypogodziło.
Prawdziwa, wiosenna burza - ładny opis i ta gromnica w
oknie...