bUu;(
Zbyt trudno mnie kochać
Zerwałam..linie szczescia nas łączącą...
Dlaczego pytałes
Wiedziec chciales
Odpowiedzi nie dostales...
Zranilam serce twoje...
Teraz jeszcze bardziej boli mnie moje..
Zdałam sobie sprawe z tego
Ze cie kocham moj kolego
Pragne naprawic ten bląd
Naprawic ten dzien
W ktorym powiedzialam "zegnaj"
Teraz pragne tylko jednego...
Bys powrocil..
I nigdy wiecej przeze mnie sie juz nie
zasmucił
Tylko ciekaw jestem jednego...
Czy przyjmiesz przeprosiny serca
mojego..
Bo dzis tylko to sie liczy
Czy wybaczysz
Czy ostatnią szanse mi dac raczysz..
Moze juz sie z ta mysla pogodziles
I inna znaleść zdązyłes...
Jutro ci napisze wierszyk z serca mego
Dla calego serca twego
Gdzie szczerosc wyraze w pisaniu
I moim cichym łkaniu..
Bo tak dobrze razem nam bylo
Lecz ostatnio mnie cos zmyliło
Napisalam zegnaj powodow nie znając
"Bo smutek to szczescie gdy z kamienia masz
serce"
Moze i z kamienia mam serce
Jestem zła niedobra
Ale uwierz brakuje mi ciebie..
Wiec prosze daj ostatnią szanse mi
;(
Komentarze (1)
Och, tak, umierasz z miłości... straszne... :)
Z całym szacunkiem, ale ty się lepiej weź za robienie
na drutach, bo poetką to ty nie zostaniesz :)