By mieć, wystarczy chcieć
Pytasz co szczęściem? Tego ci nie
powiem,
bo jak słowami ogarnąć to wszystko,
czego na codzień nie docenia człowiek,
mając tak blisko.
Tobie nie powiem, bo sam mam z tym
problem,
raz jest w nadmiarze, a raz mi ucieka,
to znów zachłannie rozmieniam na drobne,
lub tęskniąc czekam.
I tylko czasem kiedy się postaram,
kiedy miłości zachowuję obieg,
przychodzi taka nieodparta wiara,
że mam je w sobie.
Bo każdy swoją miarą mierzy szczęście,
lecz doświadczenia dowodzą niezbicie,
że nic radości nie może dać większej,
niż samo życie.
Komentarze (24)
Kochane życie nigdy go za wiele,
ale tak trzeba żyć żeby było weselej.
Piękny przekaz wiersza skłania do zadumy.
Pozdrawiam :)
Piękny, prawdziwy, pouczający.
Pogodnie pozdrawiam.
Każdy ma swoją wizję szczęścia, trudno na to znaleźć
definicję. Ważne jest tylko, aby dobrze przeżyć życie
w zgodzie z ludźmi i prawdą. Dobry wiersz!
Popraw: ,, co dzień ,,
Pozdrawiam.
Z sensem wiersza tylko po części się zgadzam, mimo że
chcę, nie we wszstkim sobie dogadzam.
Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz
pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak
cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie
myślisz...Więc ważne żeby o nim myśleć... i cieszyć
się każdą chwilą, każdym promieniem słońca kiedy tylko
pada nam na twarz. I mirzyć wysoko... nie iść w
centymetry ale w kilometry szczęścia!
Super, że poruszyłeś ten temat pisząc taki piękny
wiersz z przesłaniem.
Prawie na każdym kroku
tak blisko bezszelestnie
dodaje życiu uroku,
ciche ,zwyczajne szczęście.
Bo szczęście się z nami droczy,
więc miast o szczęściu marzyć,
otwórz szeroko oczy
i daj mu się zauważyć.
Pozdrawiam cieplutko:)))))
Jak zwykle, dobry wiersz :)
Mądra puenta.
Pozbyłabym się drugiej zwrotki lub zmieniła ją na
tyle, żeby pozbyć się powtórzeń z pierwszej zwrotki.
Ukłony :))
Życiowa prawda zawatra w pięknych strofach sofickich.
Żałuję, że to nie moje strofy.
Pozdrawiam.