By wypić i nie czuć że lichy
dziś wiem jak łatwo przekreślić
sen nocy i ostrzeżenia mocne
dać złapać się w pułapce dnia
co świeci jasno i bystro
odkrywa twoje słabości
przystawia klimat radości
co niknie jak śnieg który spada
chłodzi ślad drogi
naiwne marzenia młodości
kupuje lis chytry co gości
w czeluściach bogactwa ziemskiego
gubi głębię duszy na pewno
maluje latami ci oczy
mani codziennie wciąż robi
niesie pogardy kielichy
by wypić i nie czuć że lichy
Komentarze (31)
bardzo ciekawy i mądry wiersz pozdrawiam :)