Być sobą
Mówią uważaj
Mam tego dość
Ten glos jest wciąż
Uciekam stąd
Nawet nie próbuj
Łapać mnie
I tak wyrwę się
Wiem jak żyć
Nie przeszkodzisz mi w tym
Jakim mam być
Nie zmienisz mnie
Może czasem troszkę
Przesadzam z tym i z tamtym
Ale z tym co robie
Naprawdę mi dobrze
Nigdy tego rytmu
Nie załapiesz
Dzięki któremu do przodu
toczę się ja
Ja kocham adrenalinę
Gdy ciśnienie rozrywa
A śmierci w oczy patrzę
Wtedy wiem ze żyje
Daj spokój
Na nic tu uwagi twe są
Nie słyszę Cię
Bo teraz nie ważne jak
Jak tylko tego chce ja
Raz do piekła a potem do nieba
Rożne drogi znam
W którą uliczkę skręcę
Sam do końca nie wiem
Każdy dzień dla mnie
Nowym wyzwaniem jest
Wśród tego czego
Nigdy do końca
Pewien sam nie jestem
Mam swoje chwile
Jedno życie tylko jest
Korzystam więc
Zaufaj mi -
Nigdy nie zrozumiesz mnie
czasem gubi mnie to
ze korzystać chce
ze wszystkiego co ludzkie jest
żyje jak chce
żyje jak mogę
nie pouczaj mnie
ja wiem co robie
sam sobie karę wymierzę
sukces wynagrodzę
sam sobie rzeczywistość stworze
będę żyć jak tylko mogę
żyć chce
przed tym nie powstrzymasz mnie
rzeką popłynę
skrzydłami pofrunę
ogień wybuchnie
z pod moich stóp
adrenalinę poczuję znów
wśród tego co
jest lub nie bezpieczne
gdy zaniesie mnie to do nieba
sam tam spowiadać się będę
z tego jak poradziłem sobie
w roli ziemskiego człowieka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.