Byłam aniołem
Jestem aniołem ze skrzydłem złamanym,
żyję na świecie przez słone łzy zalanym,
by zaznać bólu ziemskiej wędrówki,
jestem aniołem za miłość skazanym.
Złożyłam na Twych dłoniach swe serce w
ofierze,
byś niósł je przed sobą, byś dał mu swą
wiarę,
lecz Ty ją straciłeś i ja także nie
wierzę,
teraz za to muszę ponieść srogą karę.
Spłynęłam na ziemię na białym obłoku,
bo zapragnęłam rozkoszy zakazanej,
lecz nie byłam w stanie dotrzymać Ci
kroku,
znalazłam się nagle na ścieżce
nieznanej.
Jestem aniołem ze skrzydłem złamanym,
żyję na świecie przez słone łzy zalanym,
by zaznać bólu ziemskiej wędrówki,
jestem aniołem za miłość skazanym.
Muszę tą krętą podążać teraz drogą,
już są zamknięte dla mnie bramy nieba,
żadne modlitwy pomóc mi nie mogą,
pośród skruszonych mnie grzesznej nie
trzeba.
Nie ma wybawienia za tak straszne czyny,
moja ofiara musi być spełniona,
żadne błagania nie odkupią serca winy,
na wieczny czas zostałam potępiona.
Ty odleciałeś nie zostawiając śladu,
ja jestem aniołem ze skrzydłem złamanym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.