byłam marionetką
marionetką w twoich dłoniach
byłam
to co kazałeś mój panie
robiłam
słowa sprzeciwu żadnego
nie znałam
kukiełką bezwolną
zostałam
pociągałeś za sznurki
bolało
starałam się bardzo
za mało
bunt we mnie narastał
powoli
by wydostać się z tej
niewoli
kiedy w końcu się
odważyłam
uśmiechnęłam się
i odżyłam
opuściłam więzienie
jak stałam
ja cię kiedyś naprawdę
kochałam
autor
Czarna Nimfa
Dodano: 2015-05-06 16:08:19
Ten wiersz przeczytano 697 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Niektórzy mówią o niewoli miłości, inni o jej
wolności. Myślę, że warto w tych wielu możliwościach
znaleźć coś dla siebie. Pozdrawiam
Ciekawy rytmicznie
zastanawiam się jak czytam wiersze co ma sensownego do
przesłania podświadomość, według mnie wystarczy być
tylko trochę marionetką i mamy tylu panów do wyboru,
choćby bogów ja aktualnie zajmuję się Hekate.
pozdrawiam
Mam nadzieję, że dzisiaj już nie? Pozdrawiam
być laleczką
w dłoniach niewolniczych
to być marionetką
którą trzeba poruszyć w:)
widocznie lubiłaś sadomasochizm
Kiedyś byłaś marionetką.A dzisiaj..))
Niektórzy tylko wykorzystują naszą miłość.
Peelko, czas niewolnictwa daaaawno minął. Nie
wyobrażam sobie, jak w XXI wieku można być czyimś
niewolnikiem, nawet wtedy, gdy chodzi o miłość. Mamy
wolną wolę, tylko musimy mądrze z niej korzystać.
Pozdrawiam autorkę :)