BYŁAŚ JESTEŚ BĘDZIESZ
piękne są wieczory w Wenecji
niezapomniane w Rzymie
i gorące w Palermo
lecz dzisiejszy to marzenie
siedzieliśmy tak zwyczajnie
trzymając się za ręce
i rozmawialiśmy też zwyczajnie
ale byłaś obok mnie
ciepło twoich dłoni i zapach
od trzech lat upragniony
dzisiaj był rzeczywistością
nagrodą że jesteś,że byłaś
wspomnieniem z Werony
gdy pragnąłem cię ujrzeć
znów być przy tobie Yulio
dziękuję już nie muszę marzyć
...jesteś
Komentarze (10)
Nic piękniejszego Yulio zrobić nie mogłaś,sprawiłaś mi
ogromną radość serdecznie dziękuję.
Dziękuję również innym autorom komentarzy.
Wiem, że moja obecność - tu pod Twoim wierszem bardzo
Cię uszczęśliwi - zatem jestem...
Dziękuję
witaj Wojtku:) wiedziałam że powrócisz z wierszem
radosnym i pełnym miłości;)mhmmmmmmmm być tam gdzie Ty
dla romantyka to wielkie przeżycie Werona ojjjjj sam
wiesz;)...Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość potrafi pisać ładne wiersze...Pozdrawiam
serdecznie...
Piękny wiersz, piękne są też miejsca o których
piszesz... Podoba mi się klimat:) Pozdrawiam
serdecznie!
I mnie się podoba... tak dużo w wierszu ciepła,
uczucia.. serdeczności.. gratuluję.
Wrociles Wojtasku,jestes:)Przepiekny wiersz+++
To faktycznie nie Twoja wina z tym poczwórnym
wklejeniem. A co do Giulietty, to nie jest ona znana z
jakiejś powieści, lecz z dramatu niejakiego Williama
Shakespeare'a , potocznie w Polsce zwanego
Szekspirem. Który to dramat rozgrywa się właśnie w
Weronie. Jeśli tam byłeś, to z pewnością widziałeś ów
słynny balkon, z którego Julia czyli Giulietta
rozmawiała ze swym kochankiem Romeo (chociaż to
przecież fikcja literacka).
NICKO ja wkleiłem raz,lecz nie moja wina,że wkleił się
cztery razy( zresztą 3 usunąłem),co do Yuli to
dziewczyna o której marzyłem a nie z powieści
Giulietta.
Czy Autor uważa ten wierszyk za tak wspaniały, że aż 4
razy go wkleił? Chyba jednak wierszyk nie jest tego
wart, a i Julia, czy raczej - jeśli już w Weronie - to
Giulietta nie będzie tym zachwycona.