Byłem nad rzeką Wisłą
Byłem nad rzeką Wisłą
Byłem nad rzeka Wisłą, spoglądałem na
lśniące kamienie
Obmywane krystaliczną wodą. ukazywały
barwne lśnienie
W oczach migały mi barwy nieba,
na kamieniach spektakl który piękno
opiewa
Myślami pobiegłem w dzieciństwo, do słów
matki
która opowiadała mnie i mojej siostrze
wierszem bajki.
Jedną zapamiętałem trudno mi dziś ją
cytować dosłownie
ale opowiem wymyślę słowa i napiszę ją
tobie.
W rozkosznym biegu siedząc obok
strumyka,
Pasterka młoda
Patrzała, jak się czysto pomyka
Od źródła woda.
Tak prędko nasze zmykają młode lata,
Pomyśli sobie;
Więc trzeba wcześnie używać świata,
Póki czas w dobie.
Cóż bez miłości schnąć będę dłużej?
Trzeba pastuszka!
Pastuszka trzeba tobie .
Czy taka to była bajka,
Czy była ona i był pastuszek
Pewnie coś pokręciłem
Ze mnie dziś mały świntuszek
Autor:slonzok
Komentarze (7)
I patrzcie kochane ludziska jak nam "Ślonzok"
fantazjuje, albo podkłamuje, o proszę, zacytuję:
"Byłem nad rzeka Wisłą, spoglądałem na lśniące
kamienie
Obmywane krystaliczną wodą."
Że był nad rzeką Wisłą - wierzę,
że spoglądał na lśniące kamienie - wierzę,
że obmywane wodą - fakt, wierzę.
Ale że KRYSTALICZNĄ - Nie wierzę!
Lecz jeśli to prawda, to ile ma "slonzok" lat?
Też byłam nad rzeką Wisłą, chociaż niekoniecznie w tym
samym miejscu..
Piękny wierszuś!
Pozdrawiam serdecznie :))
glodnemu chleb na mysli
tak slonzoku, jestem pewna , że troszkę pokręciłeś ;-)
a;e bajeczka ładna :-)
Trzeba się cieszyć życiem, ,,choć czas jak rzeka, jak
rzeka płynie...,,
Pozdrawiam.
witaj..dociekliwa wiersze to wyraziła ja zawsze
oczarowana czytam i marzę...pozdrawiam zapachem łąk
błękitem nieba biorę bukiet kwiatów które mi niesiesz
dziękując++++
Nic chyba nie pokręciłeś
Była pasterka i był pastuszek
no i z Ciebie wcale nie świntuszek.
Pięknie wspomnienia słowem malujesz
bo w sercu jeszcze swą młodość czujesz.
I choć nam latek trochę przybywa
to w sercach wiosna jeszcze prawdziwa!
Pozdrawiam i życzę wesołego dzionka!