BYŁEM..CAŁUJĘ KOCHANIE...
dotykałem we śnie Twego ciała
pragnęłaś tego i leciutko drżałaś
opuszkami palców sekretów szukałem
muśnięciami warg doznania wskrzeszałem
błądziłem w nieznanym upojnym sekrecie
zapachem i smakiem odnalazłem szczęście
ono swoim wdziękiem wchłonęło mój dotyk
to poezja uczuć miłości narkotyk
zniewolony Tobą i pięknem nagości
urokiem koronek subtelnych czułości
wniknąłem do wnętrza żądzą płonącego
czekałaś spragniona rozpieszczenia tego
uda zaplecione róża ich ozdobą
pożądanie krzykiem zawładnęło Tobą
wybuchły lawą uśpione wulkany
poniosły wysoko w świat zapomniany
świt mnie odnalazł pośród chmur
płynących
rosą schłodził ogień w uczuciu gorącym
kiedyś mi opowiesz o czym teraz myślisz
czekam nowej nocy może mi się przyśnisz...
Komentarze (16)
Ech.................pieknie.....Pozdrawiam:)