Byłeś
Byłeś kroplą w błękitnym strumieniu
Byłeś drzewem, gdy potrzebowałam postać na
cieniu
Byłeś przy mnie o każdym zachodzie
słońca
Twoja miłość przetrwała aż do końca
Lecz niestety Bóg kazał Ci odejść
Pozostawić mnie samą na tym świecie
Lecz kiedyś spotkamy się po tamtej
stronie
Bo wiem, że chociaż odeszłeś to nie
koniec
Czekam tylko na Boga wezwanie
Jestem pewna, że kiedyś to się stanie
Spotkamy się wtedy u niebios bram
Poprowadzisz mnie pod niebiański klan..
:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.