Byłeś
Byłeś, a już Cię nie ma
Razem, a teraz został granit
Liśćmi przykrywają go drzewa
Dziecięcymi oczyma dostrzegałem
Jak wyjątkowo mnie prowadziłeś
Przez życie młode- niedoskonałe
Gdzie podążałem, obok zawsze byłeś
Wiem, że już nie wrócą
Te chwile, nie dadzą wytchnienia
Wiosenne dni, nie odwrócą
Włóczni przeznaczenia
Już mi Ciebie nie brakuje
Choć czasem tęsknie
Czasem panikuję
Pamiętam o Tobie
To się nie zmieni
Wspólnych przeżyć i wspomnień
Nie pozbawię korzeni
Zawsze będę miłował!
Nie chce być klarowny
"Śpieszmy się kochać..."
Powiedział duchowny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.