Byłeś - Zniknąłeś - Wróciłeś
Dawno mnie tu nie było
Intuicja kazała mi przyjść
Wiedziałam że wrócisz
A z tobą wszystkie złe sny
Już nie było cię
Tak długi czas
Za pustą dziurą
Skryłeś się
Zapomniałam
Muszę cofnąć się
Obojętność zabiła cię
Teraz ważna decyzja czeka mnie
Chciałam byś tu wrócił doczekałam się
Wiem że mam teraz wybór
Zginąć czy nie widzieć cię
Ty choć tak mało rzeczywisty ranisz mnie
Nie wiesz że ja czuje bardziej niż chce
Mym natchnieniem znowu stajesz się
Moge jeszcze zawrócić, bo wiem że zabijesz
mnie
Zaczne znowu to układać
Nie wiem, ciągniesz mnie
Na uwięzi mego ja zapadam się
To wzywa mnie
Coś każe cierpieć znów
I w bólu gnić
Ty nie robisz nic
To tylko ja i moja niechęć
Do normalności mego życia
To mi każe się zagłębić
Wiem nie wydostane się
Czy tego chce ?
Poczuć śmiertelny smak życia
Unieść się w żywocie wiecznym
Mego spełnienia kojącego cierpienia
Ulegne czy nie poddam się ?
Kocham to uczucie
Wiem zabije mnie
Ale ja tego chce
To pozwala mieć
Wszystko czego pragne
Piękny nowy sens
Urzeczywistnie go
Więc
Nie pozwole zgubić cię
Nie zapomnę więcej cię
Ułoże na nowo i pobawie się
W moją śmierć
To mi tak pomaga
Że cię chcem
Me natchnienie
Tego chce
Czuć emocje i uczucia
Które łamią mnie
Czuć jak żyje
Tylko wtedy gdy umieram
I znowu chce
Patrzeć jak zabijasz mnie
Czuć jak serce łamiesz me
Słyszeć jak spadam gdzieś
Gdzie nie ma nic
I mnie już też
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.