Było ale nie mineło
Czasem jak się czepi człowieka to trwa do końca...
Tak mi tej ławki wśród bzów brakuje,
i altanki omszałej ze starości.
Gdzie alejkami noc spaceruje,
a Księżyc w nowiu płacze w samotności.
Słyszę jej głos,zapach lipy czuję-
nie umiem zapomnieć miłości Boże .
Jeszcze po latach w snach eksploduję,
gdy śnię o sercach wyrytych na korze.
Tęsknota nie krwawi i nie boli,
choć wspomnienia mają blizny ogromne.
Moje serce wytrwa w swej niedoli-
ja zaś Twych oczu nigdy nie zapomnę...
Komentarze (24)
Po prostu pięknie i piękny wiersz i ta altanka ..
omszała ze starości i człowiek pełen energii i
miłości ..
trafnie ujęta forma przekazu...
Ładny rozmarzony wiersz z nutka tęsknoty. Miłość żyje
we wspomnieniach. Pozdrawiam :)
bardzo romantycznie:)
-- i tak romantycznie i cieplutko jakoś...ech... te
wspomnienia..
- :)
Wielka miłość nie mija i nie umiera, jest z nami do
końca naszych dni.
Bardzo ładny wiersz.
Slodko-gorzka taka niewola. Pieknie piszesz.
Serdecznosci.
Romantycznie i pięknie.
Pozdrawiam walentynkowo.
Piękny, rozmarzony wiersz.
Tak, tęsknota czasem boli..... Pozdrawiam serdecznie
i walentynkowo:)))
Bardzo ładnie o ławce i wyrytych sercach na korze.
Pamętam takie chwile, miejsca, osoby:)
Czasu nie cofniesz mimo szczerych chęci,
co było, minęło, zostaje w pamięci!
Pozdrawiam!
Ciepło, romantycznie, tak jak dzisiaj trzeba.
Pozdrawiam.
Ładna, ciepła nostalgia
Pięknie :o)
Piękna ta twoja miłość.
Pozdrawiam:)