bździewnik telemisyjny
morze w odległości kilku kabli na wizji
-
plazmowa ameba przybrała kształt spikera
w marynarce wojenny krawat zadzierzgnięty
w morski węzeł zadawał mu szyku gdy
czytał
newsa że tonie w spojrzeniach pełnych
zachwytu
statek ucieczkowy związków twórczych z
Polezji
na oczach licznie zgromadzonych czytelników
tłum wierszokletów osiągnął już dno w
tomikach
lecz szczęśliwie obyło się bez ofiar w
ludziach
nie znaleziono nawet jednego człowieka
który by bez bicia wyznał że wiersze
czyta;
on live suszyła łby literacka elita
18.11.2010
Komentarze (27)
świetny:)
Jak dla mnie - wyjątkowy. Taki, taki... marynistyczny.
Zasupłanie marynarki z krawatem - bardzo interesujące.
Inne asocjacje - równie inteligentne. Ironia i satyra
stańczykowska - śmiech z miną poważną.
Nie zauważono wysp Polezji.
Ale gdzie one? Do archipelagu daleko!
Za to sarkazm - uroczy.:)
re kasztanowiec;Anno - czytają ci, co umieją czytać, -
większość nie umi pisać po polsku, bo jem ę i ą
zgrzyta : po temu mówio i piszo po polskiemu!
Kto chce czytac wiersze?? to napisane w 2010 roku ...i
dalej sie pogarsza krok po kroku albo i szybciej...
niezłe
satyra przednia
Ciekawy obrazek w smutny obrazek rzeczywistości
poetyckiej:)
Ironia,to mało powiedziane, ja tu widzę świetną
satyrę, choć główny temat, a jakże poważny. Pozdrawiam
:)
Do elity nie należę, ale wierzyć w wiersze
wierzę
Jurek
tomik wielką niespodzianką,
superata - albo wielkie manka.
Pozdrawiam serdecznie
re yamCito;
wiem ,że mnie lubisz jak czyraka na zadku,
lecz tobie, słowo humoru, dziękuję..
w każdym przypadku
polubiłem Cię Wiktorze jak nie wiem co...masz takie
specyficzne pohucie czumoru...