...Cała Jaaaaa...
Jeśli przyjdziesz do mojego domu to nie
szukaj mnie w żadnym z pokojU...
Znajdziesz mnie w łazience...
w plamie krwi z żyletką w ręce...
To niebyła twoja wina to ta szkoła,ludzie i
rodzina...
Poszło łatwo choć się bałam...
Kiedy ubranie z siebie zdzierałam,
Butelka po wódce oboik wanny stoi..
To robi człowiek gdy się panicznie boi..
Zamknełam oczy i zacisnęłam dłoń..
Metaliczny blask miała moja broń ...
Lekko jak papier przeciełam...
Powieki mocno zamknęłam..
Otworzyłam oczy , zobaczyłam jaK Krew z
nadgarstka broczy...
To był ostatni widok w moim życiu...
Odeszłam spokojnie w ukryciu...
Stoje obok i patrzę jak tulisz moje
ciało...
Krzyczysz:"Dlaczego to się stało???
"Głupcem"nazwać cię muszę"
Przeciesz ja żyję !!!
Ja mniałam dusze...
Jesteś cały od krwi,
Zimno wpuszczają otwarte dzrzwi,
Zostaw moje marne ciało..
Choć się żle stało
Choć życie sobie odebrałam..
Kochać cię będe...
...I Kochać Będe nadal....
Komentarze (1)
piekny wiersz....aż sie popłakalam:(