Cała świetlistość
już miesiąc wspomnień nanizanych krocie
płynę Tamizą wydłużam nagle skok
wreszcie bez wizy i z Unią w paszporcie
Chicago czeka i Newark, Nowy York
walizkę zbiorę ten czas już się zbliża
zobaczyć z tobą jak noc w dzień się
zmienia
a niechby nawet żubr rękę polizał
naprawdę krągła jest cała ta Ziemia?
i zachodzące słońce będę gonił
tuż za ptakami w dole Kościelisko
tu powrócimy gdzie strumień wyżłobi
ślady na sercu – po całą świetlistość
Komentarze (19)
Mariuszu, a ja w tym wierszu tęsknotę wyczuwam... za
kimś... za czymś peel tylko wie ;-)
Kupiłeś mnie ostatnią-cudną strofą:)
Odbieram to jako piękny,patriotyczny wiersz.
"Unia w paszporcie", a orzeł w sercu,
gdzie byś nie trafił - do nas wierszuj.
Pozdrawiam Iqnotusie, szerokiej drogi.