Cas
wiersz gwarowy
Cas
A cas przelecioł
jako wiater holny.
Posarpoł nami,
potargoł,postrasył,
ciepłem nos owioł,
a pote odlecioł,
nie wiada kany
odlatujom casy.
Bocem kie cas był
malućki i młody
zielone mojki
do podołka zbiyroł.
Targoł na kępie
cyrwone jagody
pote w słonecku
brzusecek wygrzewoł.
Dziś cas już stary
i mo siwom brzode,
mojek nie zbiero
i jagód już nie fce.
Kany się podzioł
tyn cas piykny młody,
cy już odlecioł,
wierzyć się mi nie fce.
mojki- pachnące żywicą majowe zielone
szyszki na drzewach ...
Hole-góry
holny wiater -górski wiatr
Podhale,Podhole - pod górami
bocyć -pamiętać
kępy -kamienie powykopywane z ziemi i
ułożone ,po jakimś czasie zarasta trawą i
krzewami malin albo drzew...
Komentarze (17)
Co to są mojki? A czas to wymysł tego, który
skonstruował klepsydrę haaha. I on nie jest młody ani
stary. Nie dajmy mu się wziąć w niewolę. Bo
wspomnienia tylko dodają nam radości a czas...do
diabła z nim...
Jurek
Jest w nas skoruso. Odlicza nam chwile.