causa immanens
tu nie pomoże siedem pierzyn i trzy
koce,
by ogrzać martwe ciało. stężenie
pośmiertne
nastąpiło rok temu. czerwie już wygryzły
dziury w pamięci. w puste oczodoły
wrosły
pigwowce i angielskie róże. zarosło w mig
miejsce ukrycia stosu kartek, przewiązanych
na pół spłowiałą, cienką sznurówką z
gorsetu.
teraz to tylko trawa i pięć garści piachu,
a we mnie kwitną pola żółtych tulipanów.
http://www.youtube.com/watch?v=Rx05Eihpufw http://www.youtube.com/watch?v=7fdtz1W_UQg&NR=1 * causa immanens - (łac) zmiana od środka
Komentarze (22)
Nie jest ten utwór ani ''piękny'' ani ''dobrą
poezją'' jeden wielki zlepek myśli. Ochy i achy bardzo
mnie dziwią,ale zapewne czytelnicy głosują ze względu
na twoją ''popularność'' na bej-u
Bardzo podoba mi się Twój wiersz - nieco makabryczne
treści przeplatasz uroczymi obrazami kwiatów
Nulo Droga.. skoro tak strasznie nie przekonuję Cię
swoimi wierszami to nie rozumiem dlaczego tak ochoczo
do nich wracasz :)) Twoja twórczość choć zasłużona już
(piórkami) do mnie również nie przemawia, jednakże nie
widzę powodu aby się z tym obnosić. Może po prostu ich
nie "czuję" jak Ty moich. Cokolwiek. Co do mojego
wiersza - Ok, zgadzam się - mnie też do końca nie
przekonuje druga zwrotka - może kiedyś nad nią
popracuję. Hm, a od kiedy to melodii nie można nucić?
Może jestem ewenementem, ale potrafię ;)) Pozdrawiam
cieplutko ;)) R.
To ja Ruben! Wlasnie zauwazylam "bardzo mile"
komentarze osoby ukrywajacej sie pod nickiem Robson 10
jezeli krytykant ma odwage dlaczego nie nawiaze
kontakt z Nula ( przeciez podala mail ) ! Robson
jezeli ty o wierszach Nulki napisales lub napisalas ze
nie sa dobre to znaczy ze o poezji wiesz niewiele. Nie
osmieszaj sie na lamach Beja poniewaz kazdy z nas wie
ze Nulka ma bardzo duzo talentu i swietnie pisze . To
ze nie oddasz glosu na wiersz to podejrzewam ze Nulki
ma ... gleboko ...poniewa nie publikuje poezji dla
glosow . Glosuj na gnioty u autow, ktorzy tylko na
to czekaja . Od dzis bede cie nazywac Robson 10 =
znawca poezji !!!
Nie podoba mi się ten wiersz może nie znam się na
poezji ale jest zły głosu nie oddam
tak innaczej...ale przejmujaco i miejscami tak
realistycznie że wywołuje dreszcz....
Bardzo dobry kawałek poezji dziękuję za przemiły
komentarz pozdrawiam
piekne sa te Twoje zolte tulipany,
obejrzalam...zatrzymaj je w sobie na zawsze
Wiersz bardzo dobry (uwielbiam Jarre) a gdy coś w nas
umiera to już nie ma odwrotu można jeszcze schować
twarz w żółtych tulipanach (zazdrość?) i pomyśleć z
żalem, że czerwone już nie dla nas kwitną...
wierszyk spoko.....:)aha...........ganek to
przybódowka przy starych chałupach....a nie
garnek...coz nikt nie jest doskonały..ja napewno nie
jestem............ale ty byc moze..pozdrawiam
No dobrze. Piszesz niezłe wiersze. Na ten też głos
oddałem. Co do Twego komentarza pod moim to powtórzę
raz jeszcze: nie znam się na poezji i Twoje nauki nic
mi nie mówią. Nie mam zamiaru być poetą a piszę to co
mi się w głowie ulęgnie, nawet jeżeli nic wspólnego z
poezją nie ma, nie dbam o to. Pozdrawiam i szczerze
sukcesów życzę :)))
poczułam Twoją zmianę i to znaczną, coś się musiało
wydarzyć. też spokój. ładny wiersz, pozdrawiam
serdecznie :)
Zaintrygowal mnie twój wiersz.
Ciekawie poprowadzony temat. Bardzo dobry wiersz.
Odrodzona jak Feniks z popiołów. Widać to zwłaszcza po
czystości barwy tulipanów i zapachu angielskich róż.