Cel
"Kiedyś byliśmy My.. teraz ja sama.. bez Twojego zaufania.. krąże i błądze po świecie zupelnie sama..."
Czemu nie możesz dać mi chodź trochę
miłości, jaką ja Ci daje lecz bez
wzajemności...
Miłość ma płacze usycha wiotczeje
nie pielęgnujesz jej ziemi wcale
odchodzisz, ja usycham tracę me siły
nawet witalne ma westchnienia
nic tu nie dają, me szlochania,
me zawołania Ty i tak zapominasz,
zostawiasz...
Zostawiasz za sobą cień opętania
nie zauważysz dopóki się nie obejrzysz
wtedy zobaczysz mnie utraconą, zapomnianą,
pomiataną
tak to ja twa miłość stara
jak zmora wieczorem snuje się za Tobą,
by patrzeć na twe poczynania,
nawet nie czujesz nawet nie widzisz ale
straciłeś cień ufania.
Myślisz odeszła lecz tak się nie stało
ja pozostałam ,
a zemną zostało me suche ciało,
me smutne spojrzenie, żal i rozgoryczenie
niczego nie czujesz, nie widzisz,
a ja zaczynam cię winić o nasze
rozstanie
o nasze rozterki i złe poczynanie.....
Zostawiłeś po sobie gorzki smak zemsty ,
a ja go przetrwałam i wypiłam bez mięty,
Ty tego nie widzisz tracisz swój świat,
a ja ci w tym pomagam jak sam brat.
Pewnie sam jeszcze nie wiesz kim jesteś
lecz na pewno nie jesteś filmowym
amantem
i kobiet kochankiem
jesteś podmiotem mego zadania i
intrygą jego wykonania.
Jesteś zakończeniem tego żmudnego i
cierpiącego zakochania!!
"Juz nigdy nie bedziesz Tym którego kochałam... juz nigdy nie bedziesz tym, przez którego tyle cierpiałam.. Nigdy nie zabrzmi słowo My.. teraz Tylko Ja i TY...."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.