Cel życia
Siedzi sobie ptaszek na gałązce kruchej i
drżącej
Nagle zrywa się i leci do nieba
Musi lecieć
Nie może nigdzie spocząć choćby było
trzeba
Słońce mu skrzydełka przypiecze
Deszcz zmoczy
Burza się wokół niego przetoczy
A on leci tak ku nieznanemu
Niewiadomo czy starczy mu sił by dolecieć
do celu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.