Cest la vie
To się zwykle tak zaczyna.
Kieliszek szampana
wypija dziewczyna.
Lekko zawiana.
Maślany wzrok.
I wtedy facet – robi ten krok.
Bierze w objęcia.
Ona omdlewa
w ramionach księcia.
On szepcze, śpiewa,
że aż po grób.
Ona planuje bajkowy ślub.
Potem wesele, dzieci gromadka…
A o świtaniu?
On biega w gatkach.
Ona, zaraz po śniadaniu
- ucieka.
I dalej na księcia z bajki czeka.
http://www.youtube.com/watch?v=MJ0NCZpMlRc&feature=rel ated
Komentarze (45)
bajka z życia wzięta.....brawo...
....Dorotku ;-))) dlaczego nie wyszła o świcie, żeby
uniknąć takich obrazków....;-))) jak łatwiej wówczas
dalej widzieć noc w blasku świec... pozdrawiam liści
szelestem ;-))) vel atma
Oj tak,te marzenia oby do spełnienia-pozdrawiam,super
tekst!
Kiedy książe jest prawdziwy,
Nic nie może mu zaszkodzić,
Chociaż czasem może zdziwić,
Że bez gatek rano chodzi.
...pozdrawiam:)
jakież to fajne i prawdziwe ...super ...pozdrawiam
ciepło
Świetny wiersz :) i cała prawda :)
Ps
dzięki za podpowiedź na moim wierszu :)
po slubie ,znika ksiaze ,a zostaje....no coz...
proza...:)))
Cała prawda, ładna płenta.Pozdrawiam.
Fajne spojrzenie.Powiem tak: Prawdziwy książę - nie
lada gratka, księciem zostaje choć biega w gatkach.
Pozdrawiam.
dobre! :)))))))))))))))))))
On:"pij,pij będziesz łatwiejsza."
Ona:Ja zawsze byłam łatwa tylko ty byłeś
pierdoła"Pozdrawiam
Tokaj szamorodni - to mój patent, i mogę nawet później
latać bez gatek!
I tak w życiu bywa...
Takie to życia koleje, że książę w gatkach
powszednieje! Pozdrawiam!
Tak w życiu bywa, gdy znajomość tak się rozgrywa,
miłe chwile zostają w wspomnieniach, a książę nadal
zostaje w marzeniach. Ładny wiersz z mądrym
przesłaniem. Pozdrawiam cieplutko :)