Chę i piszę dla ciebie ...
Chcę być twym czarodziejem w dniach szarości i samotności,trochę twe myśli zakrzątnąć mą osobą. Uśmiech błogi odrywa mnie od podłogi,choć skrzydeł nie mam zdaje mi się unosić ,poruszyć twe sercę byś tak na początku nie skreśliła mnie,daj chwilą uniesienia ponieść się. Myślałem że tylko w bajkach zdarza się pokrewne dusze spotkać i swym szęśćiem obdarujmy się sobą by czas przy tobie szybko mija i jakoś duszy rażniej jest. Mym szczęśćiem ujrzeć cię znów i chodzić nad ziemią,jestem niczym obłędny rycerz ,chcę spokoju swego serca a zarazem za tobą wyglądam każdego dnia Spojrzymy osobie w oczy i iskry naszych spojrzeń dusz samotnych jakoś tak mimochodem rozpalą płomień miłości w nas. Czy tak stanie się piszę te kilka słów by upamiętnić ....
Komentarze (3)
nawet nawet pozdrawiam ;))
Bożeno (Spoks). Nie czepiaj się już zjedzenia literki
w tytule. Mając pod sześdziesiątkę, powinnaś być
bardziej wyrozumiała dla jedzenia liter. .
Co to znaczy "chę"? I te archaiczne zaimki: me,twe.
Całość nadmuchana, nienaturalna.I przegadana.