CHIŃSKIE IMPRESJE - Komnata...
Do ogrodów Mandaryna cię poprowadzę .
Co wieki dalekie przed nami odsłoni
Zobaczysz w nim wszystko, miłość i
zdradę
Choć czas i to, zdążył już roztrwonić
Tam roślinność dotąd światu nieznana
Barw której niebo nawet pozazdrościło
A rzeźbą wszystko stoi, nawet pałac
I tysiące ryb złotych w wodzie się
skryło
W ogrodzie tym, Komnata Tysiąca Kwiatów
Gdzie wszystkie w uśmiechy dziewic
przybrane
Tam dziękują one, całemu światu
Za szepty z Mandarynem i miłości taniec
Tam różę z róż najczerwieńszą spotkasz
Co wciąż łzą dziewczyny oblana
Tylko po cichu, proszę stąpaj
A usłyszysz opowieść, co niesłychana
Róża ta, strzeże tajemnic komnaty
Co tak niezwykłe tylko tam bywają
Kiedy z Mandarynem, nie ważne czy
żonatym
Piękności wschodu, swą cnotę
pozostawiają
Komnata to niezwykła, w sekrety pełna
Z łożem pośrodku, co kwiatem róży
Na którym kwitła miłość przepiękna
By Mandaryna, sen się nie dłużył
A on w sztuce miłosnej był nader biegły
Kochał i lubił kochać namiętnie
Straże eunuchów komnaty strzegły
A każdej nocy w niej dziewczę rozkoszy
chętne
Miłość tam była taka, jak wiosna
Dwa ciała dla siebie i sobą tylko żyły
Kiedy ona swą miłością do nieba go
niosła
Gwiazdy jej szczęście rychłe wróżyły
Choć sama bieluśka, jak niewinność była
Ogniste barwy wokół rozrzucała
Jak maki w ogrodzie płonęła, czerwienią
paliła
Jak by to czas był jej najpierwszego, co
kochała
Nagroda ją świtem poranka już czekała
Tysiącem kwiatów była nagrodzona
Kiedy swój sen jeszcze nadzieją
dosypiała
Ostatnie drżenie składając w jego
ramionach
Tysiąc kwiatów Mandaryn darował
Tym, które miłość mu nocą okazać umiały
Choć umiał też, sam miłość wyczarować
Lecz był, jak każdy z nas, trochę
nieśmiały
Zaglądnij i Ty czasem do komnaty swojej
Czyś kochance, choć różę w niej
pozostawił
Gdzie razem, najpiękniej we dwoje
Jej ciałem, też i swoje, obłaskawił
Nie musisz mieć manier Mandaryna
Lecz pamiętaj, ze miłość wszystkiego
warta
Jeśli dziewczynę przy sobie chcesz
zatrzymać
Nie żałuj jej, nawet najmniejszego
kwiatka
A kiedy jej bukiet cały przyniesiesz
I ją obejmiesz najsłodszą chwilą
Ona ciebie miłością do nieba też
wzniesie
I kochać będzie, jak nigdy przedtem
było
Szanghaj, wrzesień 2005r.
Komentarze (1)
piękny ten ogród mandaryna i twoja miłość...