chłód serca
oddałam ci radość
i uśmiech
w zamian smutek noszę
jak własny
wierszami
dotykałam myśli
chciałam być
aniołem stróżem
i pociechą w złe dni
i w smutku
nadzieją
w chwilach zwątpienia
spełnieniem
w skrytych marzeniach
powietrzem
gdy brakuje tchu
kiedyś chwyciłam
twe serce
i rozgrzać je chciałam
oddechem
teraz
nikt nawet nie wie
że mam
odmrożone ręce
Komentarze (2)
takie zimne mial serce...nie zaluj
świetne zakończenie super ++++ pozdrawiam