Chłopi
Pewien prostaczek gdzieś pod Złotym
Łanem
Chwalił się jakim jest on melomanem
Aż kiedyś diabli go wzięli
Bo nie rozpoznał kapeli
Tak został na zawsze megalomanem
Kiedyś w urzędzie chłopek ze wsi Gnaty
Pisał podanie o traktor na raty
Zawód ? ja jestem łoptykiem
Kim ? chyba raczej optykiem
Nie- ja łoptykam mchem ludziskom chaty
Komentarze (14)
2 x na tak :)))+
Dobry humor.:)
Pozdrawiam.
Janku to nie wiersze
ledwie limeryki
a na ten drugi mówi się
,, zainspirowany zapomnianym dowcipem,,
prawda,że lepiej brzmi ?
Drugi wiersz, to "odgrzewany kotlet" - stary kawał z
brodą!
Świetna ironia.
super podziwiam Twoje limeryki ...ubawiłes tym
łoptykiem:-))))
pozdrawiam
Dobre :)
/przed 'bo' przecinek. Po '?' z dużej litery - tak
myślę/
O tak limeryk z ironią?
Maćku, umiesz ukazać ciut więcej niż trzeba, czyli
rozbawić czytającego za to Ci dziękuję z całego
serca:)
Przepraszam, że dopiero teraz czytam Twój wiersz;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Jak zawsze, to tak i tym razem trafiasz w sedno :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Łoptyk :) :) :) świetne Maciejku, pozdrawiam
serdecznie :*)
-- tak to z chłopami bywa... myśli wielkie, czyny...
tyci, tyci, tyciuteńkie..
- ;)
Od dziś jestem łoptykiem, wszystkim szaleju nawtykom.
bezbożny choleryk z Morąga
raz niebu raz piekłu urąga
ostatniej niedzieli
znów diabli go wzięli
z pomocą stu wideł i drąga
Pozdro.
W Twoim stylu :)