Święte miasta(bez Częstochowy)
Gdyby się kto pytał;mimoza kwitnie latem. Ponieważ Elenie Bo nie pasuje "Santa Lucia" do "stryja",więc wyjaśniam,że czyta się "Luczija".
Miłośnik astronomii
gdy już leżeli pod Santa Cruz
wśród gwiazd pokazał jej Wielki Wóz
który zmienił się wnet w sanki
z ostrą jazdą bez trzymanki
bo się ślizgali na jednej z płóz
Mimozami jesień się zaczyna?
plotkują kwiaty że w Santa Rosa
zakwitła razem z nimi mimoza
nie jesienią jednak wcale
acz w poetki chodzi chwale
to tuwimowska zwyczajnie poza
Chyba John przesadza
John od oseska w Santa Barbara
ekologicznie żywić się stara
nie ssał z piersi nawet mleka
wino mija też z daleka
gdzie nos przyłoży tam wszędzie siara
Bibliofil
czuł żółtozęby palacz w Santa Fe
że w górnej trójce dość mocno go rwie
ani myślał o dentyście
wśród ksiąg szukał zamaszyście
znalazł poradnik tom o„Białym kle”
Miłe słówko „rżnięcie”
gdy seksoholik chciał w Santa Fe
mieć w jednej chwili już nawet dwie
w mig na odwyk gościa wzięli
brom przyjmował od niedzieli
by stres ciut zmniejszyć pił w rżniętym
szkle
Grunt to dedukcja
Johny chciał rozgryźć w Santa Lucia
źródło dochodów swojego stryja
myśl mu wpadła wtem do głowy
to referent owocowy
bo spacerując gruchy obija
Chrzest bojowy
ma to za sobą Ann w Santa Ana
choć jak w gorącej wodzie kąpana
bo nie przeszła chrztu w Jordanie
więc sparzona niesłychanie
nie przez chrzciciela lecz jednak Jana
Raczej dla linoskoczka
chciał maratończyk z Santa Monika
zorganizować bieg wzdłuż równika
lecz go morze przerażało
a na linii miejsca mało
miał sporo obaw względem błędnika
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
01.07.2017.
Komentarze (24)
No, no - miłośnik astronomii rozgrzewa wyobraźnię :)
Wszystkie wyborne mistrzu, a 3,5 i 8 wyśmienite.
Co do mimozy...
Czy rzeczywiście "mimozami jesień się zaczyna", jak
pisał Julian Tuwim? Nie do końca. Nazywane mimozą
żółte drobne kwiaty, które kwitną na ugorach w całej
Polsce to nawłoć pospolita, która z prawdziwymi
mimozami nie ma wiele wspólnego - wyjaśniają botanicy.
Mimoza w Hiszpanii...Maybe :)
Pozdrawiam
Ale masz pomysły! Wszystkie są ciekawe. Pozdrawiam
Raz w Częstochowie, w święto Trzech Króli,
Król Limerykon chciał jedną tulić.
W efekcie tego musiał brać prozac,
bo chciał z Poezją, a wyszła Proza -
i tylko kasy słono wybulił.
Wspaniałe limeryki. Pozdrawiam Andrzeju.
super są
jak zawsze...
+ Pozdrawiam
Bardzo fajne limeryki Pozdrawiam!
No Andrzeju pełny szacun. Zjechałeś kupę Świata by
tyle limeryków napisać.
Pewien Andreas z Niemiec, nie z Mozambiku,
robił czasem w toalecie czerwone siku.
U urologa się okazało,
że jadał ponoć szczawiu za mało-
a spróbuj śniadać na pastwisku stary byku... + i
Miłej niedzieli.
Świetnie napisane.
Potrafisz Andre!
A Częstochowa święta ;) nie jest...
Pozdrawiam :)
Sypiesz limerykami jak z rękawa, a co jeden to
lepszy.No gratki, gratki.
Kiel;)
niezly maraton limerykowy:)
Bialy kiel:))
pozdrawiam, Andre
Świetny limeryk :) Pozdrawiam serdecznie +++
ale Wysyp!
Santa Lucia, do 'stryja' chyba nie pasuje...?
Chciał Andreas ze znanej Częstochowy
limeryk napisać szczególny - nowy.
Były w nich różne tematy,
zaczepiał też i o kwiaty.
Owocnie przychodziły mu do głowy. :)
Pozdrawiam :)
Ojeju!!! ;-)