Chłopy mają lepiej (facecja)
Mało bym zapomniał... dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Pisarzy. Za późno na tworzenie czegoś nowego, ale mam pasującą facecję (może już wstawiałem, nie pamiętam)
Jak to dobrze, że na chłopa
można mówić: „ot, literat”
(i nieważne, rad czy nierad).
Cóż nam jednak począć z panią?
Zapisując zeszyt w kratki,
zyska miano „literatki”.
To dla chłopa kłopot wielki
(w chęci może się pomylić):
„Pocałować czy wychylić”?
Komentarze (44)
Zdzisławie, nie smutaj, w razie czego - zerknij do
mojego komentarza ;)
Gminny Poeto - pozdrawiam wieczornie :)
Aniu/Sari... jeżeli pisałaś o mnie, to idę się upić,
aby żal swój utopić ;)
Mariat, i tu się z Tobą zgadzam :)
Ewo, aż tyle kolejnych kroków nie zapamiętam :(
Weno, zapamiętam. Jak piszesz? "Najpierw wychylić,
potem pocałować"? Muszę to sobie wpoić :)
Dobra fraszka... dodam, że niektórych na trzeźwo bym
nie pocałowała ;-)))))) pozdrawiam
Wiersz się wybronił na plus:))))
errata: widoki /i talent/
:-)))))))))
Pocałować, wychylić (za okno), pocałować w karczek, i
podziwiać widoki (przy oknie).
"Zapisując zeszyt w kratki,
zyska miano „literatki”."
'
I słusznie. A 'jastrz' nie ma racji, twierdząc, że...
Niechaj zajrzy do słowników i niechże dowie się, że
akurat w tym zawodzie dopuszczono rodzaj żeński też
dla kobiet piszących.
Wiele słów jest wieloznacznych, a ja swego czasu nawet
zostałam nagrodzona za wiersz o literatach, gdzie
właśnie te dwa pojęcia humorystycznie ujęłam.
-------------
A wątpiącym podpowiadam - moja odpowiedź na pytanie -
nie zaszkodzi ani jedno, ani drugie, przy czym to
pierwsze to może trochę później, jak wirus w koronie
stąd będzie wymieciony.
Najpierw wychylić potem pocałować, nigdy odwrotnie; do
literatek wypada z szacunkiem podejść ;)
pozdrawiam :)
Krzemanko, znowu czegoś nowego się dowiedziałem. A
tyle lat już żyję na najpiękniejszym ze światów ;)
:) Oczywiście w zachowanej kolejności.
Krzemanko, w kolejności proponowanej przez Ciebie? Czy
odwrotnej? Bo to czasem jest ważne dla kontynuowania
znajomości z... literaturą ;)
Szatynko, a już brałem lupę, aby doczytać się
niewidocznej gołym okiem treści komentarza Twego.
Dobrze, że zauważyłem kolejny ;) Również pozdrawiam :)
Bronisławo - to dla uśmiechu :)
Marylo - o tym właśnie piszę, o korzystaniu z piękna
naszej mowy, jej "niuansach" :)