Choć nie umiem dobrze pływać...
Choć nie umiem dobrze pływać,
na powierzchni się unoszę.
Mała zdolność, nie ukrywam,
lecz o więcej nie poproszę.
Może szybko nie utonę,
wzniesie mnie do góry fala.
Bo w poprawną płynę stronę,
co przybliża, nie oddala.
Umiejętność to niemała,
trochę jeszcze sił swych zmuszę.
I wnet będzie cieszyć chwała,
nawet po zaszczyty ruszę.
Ktoś mi wnet wypomni kpinę,
czy ironię pierwszej wody.
Ja po prostu dobrze płynę,
stylem swym nie czynię szkody.
Pływać się nie nauczyłem,
przećwiczyłem unoszenie.
Tak przez dzieści lat przeżyłem,
lat następnych już nie zmienię…
16/02/2024r
Komentarze (2)
Podoba mi sie 'technika',
Duzy Plus, Tadku... i znikam. :)
Ponoć najważniejsza sprawa, to w panikę nie wpadać,
wówczas wystarczy
unoszenie a wodzie, by nie zatonąć.
Miłej niedzieli:)