Janosik a rebours
„Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez
ucho igielne, niż
bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”
(Mt 19,24).
Janosik a rebours
kto bogatym zabroni
przejść przez igielną szczelinę?
Leszek. Marek. Rysiek. Janusz. Olek
zaszyją biednym i dadzą sobie
a nasz Janosik „ planem Hausnera”
cieniutką nicią ceruje budżet
sam daleko od sloganów bankowych
walutę i złoto trzyma w skarpecie
biedni naiwni na garbie wielbłąda
nie mogą się wcisnąć w ucho igielne
bogatym złota maść pomaga
i nie skrzypią wtedy wrota nieba
Komentarze (9)
współczesne Janosiki jakoś na odwrót łupią biednych i
rozdają bogatym :(
Bogoty, swoje "królestwo zieleńskie", tworzy tu i
teraz; inne mu niepotrzebne. A bidny, dostając co i
rusz po pupie, zgonu wygląda w nadziei, że "wnyndzie"
do nieba, którego, na moje oko krótkowidza, nie ma;-p
zawsze to lepiej być bogatym, zdrowym i młodym
matołem,
niż starym, schorowanym i biednym A. Niołem
(A. Nioł -stróż)
Cytat z linka:
"Poruszanym w ostatnich latach problemem jest też
nierówność społeczna; opublikowany w poniedziałek
raport organizacji Oxfam stwierdza, że najzamożniejsi
bogacą się coraz bardziej: jeden procent najbogatszych
ma w rękach prawie połowę dóbr wypracowanych przez
człowieka."
Glossa. Kumple partyjni to wiele tysięcy biznesmenów
powiązanych z polityką. Sami sobie drodzy czytelnicy
wpiszcie ich nazwiska. O
dziwo dyskutuje się tam również o problemie
nierówności społecznej.
Link:http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1356910
,Davos-wystartowalo-Swiatowe-Forum-Ekonomiczne-Debaty-
o-nierownosciach-spolecznych-zmianach-klimatycznych-i-
cenach-ropy
Jurek
Dług publiczny zwiększony
a biedak oszwabiony.
Kumple partyjni w Davos świętują
Kawioru, wódy i dziwek sobie nie żałują.
Inteligentna ironia.
Hausner (jako Min. Fin.) wywołał takie skojarzenie -
fajnie i zabawnie byłoby gdyby Min. Fin. był...
Grabiec (Jan, był do niedawna podsekretarzem stanu w
Min. Adm. i Cyfryzacji). Czumu nie?
Tak na szybko, grzebiąc w pamięci, byli:
KŁONICA - Min. Roln.;
GLAZUR - Min. Bud.;
OLIWA, ŻYTO, BARYŁA - gen. gen. "stanu wojennego", w
czasie którego obowiązywała "częściowa" prohibicja
(słynne "od 13.00").:)
dobrze by było gdyby ten bogaty chociaż cząstkę oddał
biednemu... pozdrawiam :)
może i te wrota nie skrzypią , chociaż może wcale się
nie otwierają, ale co bogaty przeżył na tym świecie
biedny pomarzyć się nawet boi , pozdrawiam