Chodż...
Zmęczona ale uśmiechnięta....
Chodż, pójdziemy na spacer,
szlakiem nocnej rosy.
Wsuń swe ciepłe dłonie
w me wilgotne włosy.
Ust dotykiem powiedz
mi dzisiaj dobranoc.
Spokojnym oddechem
przywołaj sny na noc.
dobranoc
Zmęczona ale uśmiechnięta....
Chodż, pójdziemy na spacer,
szlakiem nocnej rosy.
Wsuń swe ciepłe dłonie
w me wilgotne włosy.
Ust dotykiem powiedz
mi dzisiaj dobranoc.
Spokojnym oddechem
przywołaj sny na noc.
dobranoc
Komentarze (2)
i tak przyjemnie, blogo mi sie zrobilo na wspomnienie
nocnej rosy..... rozmarzylam sie przy tym wierszu.
...szlakiem nocnej rosy....oj kosisz ciepłym
słowem...i szeptem miłości...