Chodź ze mną w droge po szczęście
Chodźmy tam
gdzie twoje sześć usmiechow
szuka stalego łącza
z moimi wargami
a ręce...
splecione w warkocz uścisków
cementują bliskość
Chodźmy tam
gdzie wzrok kokietuje przyrodę
nadając więdnącym liściom rumieńców
a noc...
wita nowym wykladem
anatomii ciała
Zostaw to wszystko
co tak więzi cię przy ziemi
a obiecuję
zaprowadzę twoje serce tam
gdzie pierwszy dreszczyk
nigdy nie zazna końca...
autor
zagubiony anioł
Dodano: 2007-02-21 11:26:06
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.