Chowając pragnienia
…za piękny uśmiech...Tobie…
W odbiciu marzeń,
podaję Ci smak słów
zakazanych.
Ogrom ludzkich pragnień,
pokusę nieodpartą.
Składam u stóp marzenia,
cierpliwie znosząc burzę
uczuć.
Nie ważne…
ile sił potrzeba,
by razem być.
Na końcu świata,
w jesiennym deszczu
tuląc sny.
Nie ważne…
ile złapiemy chwil,
ciepła czułości i uczuć.
Zanurzając się w spojrzeniach,
w bezsenności szukam snu.
Zapachem kwiatów przenikając
zmysły,
na ciemnym niebie,
buduję dom…
chowając pragnienia przed dniem.
Komentarze (4)
Piękny...przeżywasz...to jest piękne...dużo tu
uczuć...:)
Pieknie wymalowalas swoje pragnienia. Nie chowaj ich
przed dniem.Spraw, aby sie spelnily, bo cas
nieuchronnie przemija...Lap w obie garscie to, co
zlapac mozna, oby sie nie wymknelo...
bardzo ładny sympatyczny wiersz:)
chowając pragnienia przed dniem.
- no właśnie...ja też tak chowam,piękny...