Chryzantemy.
cmentarna długa aleja
złotymi liśćmi wyścielona
przy każdym kroku
szelestem budzi sumienie
światło pada inaczej
przeszywa na wylot serce
zarysowuje oddech zmarłego
utkany w pomników kamienie
w zniczy iskierka się rodzi
pali się ciepłym płomieniem
ośmiela nasze łzy
na policzku niewielkie ich cienie
krzyże stoją na straży
dusz tutaj zebranych
chryzantemy dają nam odczuć
że wspólne mamy przeznaczenie
nie lubię zapachu chryzantem.
Komentarze (3)
A ja uwielbiam ten prosty, zeschły, zimny zapach. Może
chryzantemy pachną śmiercią, ale śmierć może być
fascynacją, i to bez samobójczych przemyśleń. Każdy
skończy przecież w tanecznym jej uścisku
Wiersz ma swój klimat zarys cmentarza, osobiście ja
także nie lubię zapachu chryzantem.
wiersz napisany w ciekawym stylu...słowa oddają urok
cmentarnych alei ..