chwila uniesienia
chwila uniesienia
muśnięcie wiatrem budzi do życia
spotkania oczu w blasku świecy
ciężkie kroki do soków miłości
szukanej drogi po omacku nocy
upokarza wstyd strach śmieszności
dotykiem prawdziwej eksplozji serca
smaku poziomki spóźnionej
dostrzeganych niuansów czynów gestach
niczym pegaz wyskoczy w dzikie stepy
gubiąc płatki Tej róży białej
miłości oręż podjąłem powalczy
zrzucając welon kłamstw wybrani
uczucia emocje pożądania
delikatne dotknięcia kultur
wzbierających falach gestów oddania
przyrody rozmowa żywiołów
Adam Samuś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.