Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Chwilę przed zagładą

Przeciągają się koszmary.
Strach liże moje dłonie.
Ulatnia się przez uliczne szpary
Niepokój na katastroficzne błonie.

Pan Bóg w słomianym cylindrze
Zamiata brud spod mych paznokci.
Erynie defilują na poety pogrzeb,
Noc ostatnie dnia blaski łagodzi.

Gaz w kuchence odkręcony
Smakuje lepiej niż waniliowe lody.
Biegnę po krawędzi śmierci spocony,
Wspinam się na różowe schody.

Krawężniki wybrzuszałych chodników
Wyznaczają szlaki ulicznego światła.
Nieśmiało słyszę huk końskich podków,
Czterech jeźdźców ściąga zimowe palta.

Podjeżdża powoli tramwaj przeznaczenia,
Niespiesznie rozmywają się tory.
Nie dostrzegam już, chaos mi zaciemnia,
Numeru linii. Zasunęły się story.

autor

Nemo

Dodano: 2007-10-13 15:45:29
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

secret17 secret17

Uciekasz w swoim wierszu do innego świata, do
radosnego Edenu. Piszesz, ze gaz smakuje lepiej niż
waniliowe lody, ale gaz jest znacznie gorszy w
skutkach... Czterej jeźdźcy już dejmują palta, może
lepiej im na to nie pozwolić?

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »